Nie chcą ujawnić zarobków nowej ekipy TVP. Będzie skarga do sądu
Pod koniec ubiegłego roku kwestia wynagrodzeń pracowników Telewizji Publicznej rozpaliła polityczną dyskusję w Polsce. Poseł KO Dariusz Joński ujawnił w ramach kontroli poselskiej, jakie wynagrodzenia w 2023 roku otrzymywali czołowi pracownicy TVP. Kwoty są gigantyczne, a dotyczą jedynie 2023 roku. W sieci trwał festiwal wzajemnych zarzutów ze strony PiS i PO. Obie strony sporu wytknęły kwoty, które zarabiali szefowie bądź wiodące osobistości mediów państwowych za rządów konkurencji. W obu przypadkach chodzi o bardzo duże wynagrodzenia.
Wynagrodzenia nowych dziennikarzy TVP nie będą jawne
Sieć obywatelska Watchdog Polska postanowiła zapytać władze TVP o to, ile zarabiają pracownicy "nowej" TVP. Okazało się jednak, że takiej informacji nie uzyskali.
Stacja zasłoniła się tajemnicą przedsiębiorstwa. Wskazała także, że ujawnienie informacji o zarobkach mogłoby przyczynić się do zaproponowania jej dziennikarzom przez konkurencję korzystniejszej oferty. Co więcej, władze telewizji uważają, że dziennikarze i prezenterzy nie wypełniają definicji osób pełniących funkcje publiczne, o zarobkach których społeczeństwo ma prawo wiedzieć.
"Uśmiechnięta hipokryzja" – skomentowała całą sytuację blogerka Kataryna.
Telewizja Polska odmawia informacji o wynagrodzeniach swoich gwiazd. Będzie skarga do sądu
– Nic się nie zmieniło w podejściu Telewizji Polskiej do kwestii jawności. Identyczne sprawy mieliśmy z poprzednią ekipą TVP. W kwestiach finansowania publicznej telewizji od dawna odbijamy się od muru. Tak było wcześniej, dziś wygląda na to, że jest podobnie – zaznacza w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Szymon Ossowski, prezes zarządu stowarzyszenia Sieć Obywatelska Watchdog.
– Jestem zdziwiony podejściem TVP do naszego wniosku. Przypomnę, że całkiem niedawno posłowie otrzymywali informacje o wynagrodzeniach poprzedniej ekipy TVP. To były również wnioski o informacje, a Telewizja nie widziała problemu, by udostępnić dane. To niepokojące, że kwestie polityczne mają wpływ na to, czy ktoś dostaje lub nie dostaje pozytywnej odpowiedzi na swój wniosek o informacje – dodaje.
Dopytywany, czy, w związku, stowarzyszenie odwoła się od odmowy udostępnienia informacji, zapowiada, że będą o to walczyli w sądzie.
– Tak, szykujemy skargę do sądu – stwierdza Ossowski.
Zarobki w TVP
Z dokumentu ujawnionego przez Jońskiego wynika, że Michał Adamczyk zarobił 372 593,71 zł brutto jako szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej (od kwietnia), a w ramach prowadzonej działalności gospodarczej – 1 127 664 zł z VAT.
Samuel Pereira, czyli zastępca dyrektora TAI, od kwietnia otrzymał 439 755,17 zł brutto.
Marcin Tulicki, jako wiceszef TAI (od maja), zarobił z kolei 417 354,33 zł oraz 296 340 zł brutto w ramach umów cywilnoprawnych.
Łączna pensja Rafała Kwiatkowskiego, również wicedyrektora Agencji, wyniosła 366 948,03 zł brutto, a Jarosława Olechowskiego jako dyrektora TAI 1 016 450,34 zł brutto i 407 625 zł brutto z tytułu umów cywilnoprawnych.